Późny niedzielny poranek. Przez szczeliny w zasłonach do sypialni wkradają się ostre promyki słońca, zapowiadając pogodny dzień.
Choć dawno już nie śpię, to delektuję się ciszą i faktem że nigdzie się nie muszę spieszyć.
Nadstawiam jednak uszu i wyczekuję kiedy usłyszę tuptanie bosych nóżek synka.
To już rytuał że przychodzi do sypialni rodziców, aby się przywitać i przytulić.
Potem wspólne przygotowywanie śniadania i relaks przy ulubionych zajęciach.
Popołudnie natomiast spędziliśmy w parku.
Podczas tak pięknej pogody trudno usiedzieć w domu.
Słońce, wiatr i kolorowy latawiec unoszący się pod błękitnym niebiem.
Frajdę z jego pilotowania miał nie tylko mój synek.
Taka sielanka pozwala się zregenerować i naładować baterie na nowy tydzień!
Poziom hormonów szczęścia podniosły również lody, które przy parku można nabyć w "lodziarni na kółkach"! Tak, to jedna z tych, które reklamują sie irytującą muzyczką... Dziś jednak nawet ta muzyczka nie była w stanie popsuć mi humoru!
Podczas spaceru po parku skąpanym w słonecznych promieniach, wyszukiwaliśmy jesiennych barw.
Jesień okazuje się być w tym roku wciąż nieśmiałą artystka, oszczędnie mieszającą kolory liści na drzewach.
Do domu wróciliśmy w dobrych nastrojach, z kieszeniami pełnymi żołędzi.
Wraz z kasztanami z innej wyprawy ozdobią jesiennie nasze mieszkanie.
Dziękuję za wizyty i komentarze i życzę udanego tygodnia!
Cudna leniwa niedziela. A puszczania latawca zazdroszczę bardzo.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Aguś życzę Ci rychłej możliwości zabawy z latawcem. Mnie kusi własnoręczne wykonanie latawca. Przyjdzie na to pora pewnie jak synek podrośnie:)
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam!
Wspaniale zdjecia :) Lody pyszne, u nas dzieci wolaja, ze ice cream van jedzie :):) bardzo podobne do Waszych tez z irytujaca muzyczka :) Ostatnio myslalam o Tobie, cielam filc, ktory od Ciebie otrzymalam, na sowki, chcialabym je zszyc i zrobic zawieszke/breloczek na kiermasz do polskiej szkoly. Milego dnia :)
OdpowiedzUsuńO tak! Dzieci uwielbiają te samochody i mają na pewno przyjemne skojarzenia z dźwiękami, które u nas powodują irytację. Zwłaszcza że w sezonie potrafią o sobie dawać znać nawet bardzo późną nocą.
UsuńAsiu! Jestem ogromnie ciekawa Twoich poczynań z filcem. Ja również myślę właśnie o światecznym kiermaszu do polskiej szkoły. W tym roku może wykonam coś na maszynie, aby było "dużo i szybko". Zobaczymy:)
Pozdrawiam!
Czyli dzień spędzony wspaniale! Takie dni też lubię. :))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ewa
Życzę zatem Ewuniu, aby takich ulubionych dni było jak najwięcej!
UsuńUściski!
Wspaniała fotorelacja z pięknego dnia. Jak ja luuuubię Twoje fotki :))
OdpowiedzUsuńBuziaki Słońce i uściski dla wszystkich :)