Witam w pierwszym dniu października i zapraszam na wpis przygotowany na cotygodniowe wyzwanie Maknety "Wspólne dzierganie i czytanie".
Moje dzisiejsze propozycje są nieco nostalgiczne.
Coraz bardziej jesienna aura sprzyja takim nastojom.
Przygotowałam ostatnio dwa małe i nieskomplikowane projekty na szydełku. Czysty relaks!
Bazują one na skromnych i delikatnych kwiatuszkach podobnych do rumianków, stokrotek lub margaretek.
Pierwszy z nich to wianuszek dla mojej rocznej siostrzenicy, który był malutkim prezentem urodzinowym.
Mam nadzieję, że nie raz dopełni stylizację małej modelki:)
Już kiedyś prezentowałam podobne, w różnych wariantach kolorystycznych. Z przyjemnością jednak ponownie wykorzystałam ten pomysł.
Książkowa propozycja jaką dołączę dziś również nie jest nowością. Ba! Jest wręcz klasyką gatunku. "Morderstwo na plebanii" Agathy Christie pochodzi z mojego domowego zbioru i uwielbiam co kilka lat do niej powracać.
Opis książki:
"Kiedy proboszcz St Mary Meade znalazł w swym gabinecie zwłoki pułkownika Protheroe, w miasteczku zawrzało od plotek. Kiedy zaś aż dwie osoby przyznały się jednocześnie do zastrzelenia pułkownika, prowadząca śledztwo policja zupełnie już nie wiedziała, co myśleć. Nawet panna Marple, miejscowy detektyw w spódnicy, miała aż siedmioro podejrzanych. Przedstawiła jednak w końcu właściwe rozwiązanie zagadki, wprawiając w zdumienie pastora i naczelnika policji oraz ratując życie pewnemu nieszczęśliwemu młodzieńcowi, którego tajemnicę również rozgryzła. Przed panną Marple bowiem, jak uznali pastorostwo, nic się nie ukryje. Ale w gruncie rzeczy jest przemiła... "
Na koniec mam dla moich gości malutką niespodziankę.
Wśród osób, które wyrażą chęć przygarnięcia tej szydełkowej zakładeczki, wylosuję jedną do której zostanie ona wysłana.
Proszę zgłaszać się pod tym postem!
Wyniki ogłoszę w urodziny października:)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
Olu, branzoletka i zakladka urocze, pewnie ze zglaszam chec:) Lubie takie kryminaly, ale musze przyznac sie, ze juz wieki minely od kiedy je czytalalm:) Czasu na to wszystko brak:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło że kwiatuszki Ci się spodobały:) Również dawno nie czytałam, stąd pomysł by je odkurzyć:)
UsuńRumiankowa zakładka jest cudowna! I jak się ładnie komponuje z okładką książki - zrobiłaś przepiękne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz:)
UsuńCudownie oglądać Twoje dziergadełka - i wianuszek i zakładka są urocze i takie delikatne i eleganckie jak Ty.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością stanę się posiadaczką tak pięknej zakładki. U mnie na tapecie kryminały, ale skandynawskie - obecnie Asa Larsson. Buziaki, Aga
Aguś! W pąsach dziękuję za miłe słowa i dziękuję za polecenie nieznanego mi autora:) Uściski!
UsuńŚliczne prace. A i panna Marple jedyna w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Warto czasem zrobić przerwę w pogoni za nowościami i powrócić do ... panny Marple;)
UsuńSliczne prace i wymagające wiele cierpliwości - z chęcią przygarnę zakładkę bo jestem piekna i by mi swietnie służyła
OdpowiedzUsuńSerdecznosci z polnocy !
Dziękuję Dolly! To są bardzo prościutkie dziergadełka - w sam raz na relaksik i ćwiczenie cierpliwości. Terapia przynosi szybkie efekty, bo projekt mały to i projekt szybko ukończony:) Masz rację! Jesteś piękna to powinnaś się otaczać tylko ładnymi przedmiotami:)
UsuńUściski!
Jakie cudne stokrotki... Piękna zakładka do książki i cudowny wianuszek :-)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością ustawiam się w kolejce po zakładkę :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny! Pozdrawiam:)
UsuńKryminały Agathy Ch.przeczytałam wszystkie,jakie były w bibliotece: chyba kilkadziesiąt:)
OdpowiedzUsuńWszystkich na pewno nie przeczytałam, ale mam kilka w domu. Częśc się pożyczyła ludziom na wieczne nieoodaniie, ale i tak mam do czego wracać;)
UsuńJakie ladne te stokrotki :) Takie nostalgiczne, chetnie przygarne taka zakladke :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Miło mi powitać nowych gości:)
UsuńŚwietna ta zakładka :) a książki pani Agaty podobno zaskakują zakończeniem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:) To są często krótkie nowele. Polecam serdecznie!
UsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała, a pomysł z wianuszkiem i zakładką super!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i wizytę:) Pozdrawiam!
Usuńach, musze znalezc jakas metode, aby przestac czytac blogi (moez wyrzucic kompa), bo wplywa to bardzo depresyjnie na moje samopoczucie, tyle kreatywnosci, a ja zakladki zamierzam robic juz chyba trzeci rok; zrobilam kiedys 2 czy 3 bardzo proste, ale I tak ich nie uzywam. Z czytaniem lepiej, ale nie idzie u mnie jakos w parze z dzierganiem :)
OdpowiedzUsuńInternet daje nam wiele możliwości, ale i kradnie niesamowite ilości czasu! Wierzę że znajdziesz sposób na satysfakcjonujący Cię balans.
UsuńOsobiście lubię używać zakładek:) Im ładniejsza tym lepiej. Wszystkie jakie mam powkładałam do książek w mojej biblioteczce, Fajnie powspominać przy powrocie do książki, od kogo zakładeczkę dostałam lub w jakich okolicznościach powstała:)
Cudne stokrotki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńSłodkie kwiatuszki :) Trochę szkoda, że mam bardzo dużo zakładek.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Musisz mieć ciekawą kolekcję zakładeczek:) Pozdrawiam!
UsuńPiękny wianuszek ! Siostrzeniczka pewnie ślicznie w nim wygląda:) zakładka również bardzo, bardzo mi się podoba i wybacz mi proszę moją zachłanność ale zgłaszam chęć przygarnięcia kolejnej;) Twoje szydełkowe zakładki mają nie tylko praktyczne zastosowanie ale również dekoracyjną ! Są po prostu cudne:)
OdpowiedzUsuńKsiążki Agaty też lubię czytać a jesienna pora dodaje im tajemniczości.
Pozdrawiam cieplutko :)
Wianuszek jest fantastyczny i ma optymistyczne kolory.
OdpowiedzUsuń