Talerzyk- motyl z pchlego targu. Skradł moje serce od pierwszego wejrzenia!
W zestawieniu nie możego zabraknąć mojego rozpieszczonego kota! Wrzaskunek podczas drzemki:)
Surowe daktyle zakupiłam w ramach eksperymentu. Początkowo są cierpkie i twarde i raczej nie nadają się do jedzenia. Opłukane i wysuszone owoce wkładamy do papierowej torebki i przetrzymujemy kilka dni w pobliżu jabłek. Zmieniają kolor na brązowy i są nieziemsko słodkie i mięciutkie!
Truskawkowe pianki na gorącej kawie - czyli zwalczanie chandry przy czasopismach w niezdrowy sposób;)
Sympatyczny, choć mikroskopijny gość przyniesiony na gałązce z ogrodu.
Zielone koktajle wciąż są stałą pozycją w moim menu. Zdrowe, pyszne i łatwe w przygotowaniu.
Miniaturowe dynie baby boo są przeurocze. Ogromnie się cieszę, gdy mogę nimi ozdobić swój dom!
W sobotniej szkole języka polskiego mieliśmy niezwykłe spotkanie z panią Ewą Chotomską. Przyznam że byłam wzruszona taka podróżą do czasów dzieciństwa i to akurat w dniu swoich urodzin:) Mamy pamiątkowe zdjęcia i książki z autografami nie tylko pani Ewy, ale także jej sławnej mamy - Wandy Chotomskiej!
Planuję napisać Wam więcej o tym spotkaniu:)
Na koniec zostawiłam prezentację wspaniałych "cukiereczków" jakie otrzymałam w ramach rozdania u Dolly Cocosino.
Już dawno nie brałam udziałału w tego typu blogowych zabawach, a tu taki fart!
Dolly obok pierwotnie zaprezentowanych fantów rozdania, przysłała wspaniałe dodatki!
Słodycze, puzderko z aniołkiem, uroczą ściereczkę w groszki i przepiękną świeczkę w jesiennym klimacie.
Z przyjemnością przystąpiłam do używania tych kobiecych drobiazgów i już wiem, że nic się nie zmarnuje:)
Dolly jako ekspert i pasjonat sztuki dbania o kobiecą urodę, sprawiła mi tą nagrodą wiele radości.
Jeszcze raz ogromnie dziękuję, a wszystkim moim Czytelnikom życzę udanego weekendu !
Same piękne zdjęcia!!!! a Cukierasków zazdroszczę i to baaaardzo!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę powodzenia w innych rozdaniach:)
UsuńDaktyle w tej postaci widzę pierwszy raz w życiu! :) Najbardziej mnie urzekł sposób na chandrę ;)) Podejrzewam że skuteczność wysoka :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco! :)
Zosiu, tu można nabyć wiele darów matki natury. Niektóre bardzo egzotyczne i ze względu na alergię boję się ich próbować. Daktyle jednak znam i używam. To był fajny eksperyment, choc nie można za długo w domu przetrzymywać.
UsuńMasz rację że skuteczność sposobu wysoka, ale niestety i w sadełko idzie;) Uściski!
Dziekuje kochana za takie wielkie wyróżnienie - nie spodziewałam sie ! Zdjecia piekne ! Jak zwykle zreszta :) bardzo lubie takie zdjęciowe tygodnie u Ciebie. Talerzyki motyl skradł moje serce rownież. Serdecznosci zza koła polarnego tym razem :)
OdpowiedzUsuńDolly nie mogłabym postąpić inaczej! Jeszcze raz pięknie dziękuję i za nagrodę i za wszystkie miłe słowa:)
UsuńWrzaskunek mruga oczkiem w stronę koła polarnego:)
Wrzaskunek cudowna - śpiąca królewna <3
OdpowiedzUsuńPiękne migawki. Zazdroszczę tego talerzyka-motylka, cudo.
OdpowiedzUsuńŚlimak tak samo mnie rozczula jak śpiący kotek ;). Oby październik był tak samo udany.
Gratuluję wygranej.
Serdecznie dziękuję Kasiu za odwiedziny i miłe słowa. Tobie również życzę udanego paździenika i pozdrawiam!
Usuńfajny post kochana!:) i ta twoja wygrana . super zestaw :):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko:) Kosmetyki zużyję z przyjemnościa:)
UsuńSuper, cieszę się, że wygrałaś a prezenty w sam raz na Twoje urodzinki. Wszystkiego najlepszego Oleńko, samych jasnych dni Ci życzę, miłości nieskończonej i dobroci od ludzi.
OdpowiedzUsuńZ tymi piankami to już przesadziłaś, hihi. Nie moja bajka ale kubek rewelacja więc niech i te pianice będą.
Nic w weekend nie zrobiłam bo udział w rajdzie wzięliśmy i dogorywamy przy kompach. Nawet za bardzo ruszac ręką mi się nie chce, padłam, ale w tym tygodniu muszę się zmobilizowac. O matko, jak ja jutro do pracy wstanę!!!!
Buziole
Kajko:) Serdecznie dziękuję za życzenia:) Takie pianki pojawiają się u mnie od naprawdę wielkiego dzwonu! Chceliśmy zaspokoić ciekawość I spróbować pewnego amerykańskiego deseru:)
UsuńFajnie że miałaś udany weekend. Wierzę, że jutro mimo wszystko będzie miły dzień:) Uściski!
uwielbiam takie podsumowania tygodnia/miesiąca:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Caise:-)
OdpowiedzUsuńSwietny zestaw zdjec:) Lubie takie wpisy, wiesz poczytalabym tez o Twoim zyciu w USA.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję ;-) Twoja propozycja jest dla mnie wyróżnieniem, ale nie wiem czy byłoby to coś interesującego. Czy mogłabyś mi napisać dokładniej jakie tematy Cię interesują? Proszę jednak o zrozumienie - zależy mi na zachowaniu prywatności i nie planuję opisywania czy pokazywania moich bliskich. Świat jest mały, a ja już trochę złych zjawisk widziałam:(
UsuńZ czasem nabrałam także pokory do tego co tu się dzieje i jak szybko wszystko się zmienia.Nie chciałabym się zgrywać na mądralę i dlatego też pisząć coś o NY zaznaczam że to bardzo subiektywne opisy.
Pozdrawiam!
I jak tu nie lubić Twoich zdjęć? :)
OdpowiedzUsuń