Po baaardzo długiej przerwie przyszedł dla mnie czas czerpania radości z tworzenia drobnego rękodzieła.
Przyczyniły się do tego porządki w szafce z różnymi gałgankami. Zrobiło mi się szkoda kolorowych końcówek włóczek z dawnych projektów. Pomyślałam, że jeśli czegoś z nimi nie zrobię to będą tak sobie leżeć w nieskończoność.
Nie mam na tyle tych końcówek by powstał kocyk. Postanowiłam zatem, że zrobię z nich drobiazgi na świąteczny kiermasz w polskiej szkole mojego synka. Przewidując moje możliwości to już najwyższy czas, aby o pomyśleć o fantach na tę okazję.
Jednym z pierwszych drobiazgów jaki powstał jest oczywiście igielnik z dwóch "afrykańskich kwiatów". Jest już następny, ale ten planuję podszyć filcem.
Wzór kwadratu z płaskim kwiatem w środku, kusił mnie już od dawna.
Pledzik w odpowiednim zestawie kolorów, prezentowałby się zapewnie bardzo fajnie. Póki co będę ćwiczyć wzorek na mniejszych projektach.
Bardzo czytelny tutorial wykonania "Afrykańskiego Kwiatu" znalazłam u Joanny K. Serdecznie polecam:) Mogę także polecić rewelacyjny kurs w wersji anglojęzycznej: http://www.craftpassion.com/2011/04/crochet-african-flower-paperweight-granny.html/2
Przejdę teraz do drugiej części wyzwania i opowiem Wam co obecnie czytam.
Zainteresowałam się serią książek "Skinny Bitch"
autorstwa Kim Barnouin.
Autorka w pierwszych swych książkach skupia się na poradach dotyczących zdrowego odżywiania.
W części o domu, kosmetykach i ubiorach demaskuje szkodliwe substancje jakie nas otaczają w codziennym życiu. Znajdziemy tu porady jak szukać zdrowszych zamienników zarówno mebli, ubrań jak i kosmetyków. Jeśli jesteście zainteresowani wspomnianą tematyką, zapraszam na bloga autorki:
Pożyczyłam właśnie z biblioteki dwie przypadkowe pozycje. "Skinny Bitch - bakery", gdzie szukam przepisów na ciekawe, zdrowe desery oraz "Skinny Bitch Home, Beauty and Style".
Tematem zdrowego trybu życiu interesuję się od dawna i wiele opisywanych faktów nie jest dla mnie nowościa. Jednak zawsze znajdzie się coś, co warto sobie przypomnieć lub spojrzeć przez pryzmat innego człowieka.
Jestem ogromnie ciekawa czy zetknęliście się z książkami Kim Barnouin oraz co o nich myślicie. Może moglibyście zaproponować książki w tym temacie innego autora lub które zostały wydanie w języku polskim?
Z góry bardzo za rekomendacje dziękuję:)
Cudownie czytać, ze wracasz do robótek :-) Super igielniczek.
OdpowiedzUsuńU mnie zastój robótkowy.
Pozdrawiam cieplutko, Aga
Dziękuję Agnieszko:) Właśnie zauważyłam że dawno się niczym nie chwaliłaś. Wierzę że niebawem wena powróci:)
UsuńTego Ci życzę!
Fajne te niekwadratowe "kwadraciki" :) Książek niestety nie znam...
OdpowiedzUsuńMnie zaintrygowały płaskim połączeniem kwiatu z regularną formą równoboku. Chciałabym kiedyś wykonać kolorowy kocyk w klimacie prezentowanym w angielskojęzycznym tutorialu:)
UsuńJak miło widzieć u Ciebie robótkowy post ;) uważaj afrykańskie kwiatki uzależniają ;) nawet osoby które normalnie nie szydełkują ;)
OdpowiedzUsuńChmurko chciałabym, aby mnie wciągnęły:) Powstałby wtedy na przykład kocyk:)
UsuńŚwietny igielnik ;) Mi osobiście chyba właśnie kwiaty afrykańskie bardziej podobają niż babcine kwadraty ;)
OdpowiedzUsuńBabcine kwadraty nie są złe, Przy odpowiednim połączeniu kolorów lub dodaniu kwiatuszków też mają swój urok:)
UsuńOlu ! wspaniała wiadomość i od razu takie śliczne igielniki. Jak pewnie wiesz moje szydełkowanie jest na poziomie ścisłych oczek i takie kwadraty czy też romby są już dla mnie czarną magią. Czekam na kolejne robótki:)
OdpowiedzUsuńCo do książek w tej tematyce - rozejrzę się i dam Ci znać.
Pozdrawiam cieplutko
Brydziu jestem przekonana, że poradziłabyś sobie już z bardziej zaawansowanymi formami na szydełku:) Jak ze wszystkim - trzeba próbować:)
UsuńMam nadzieję że nie będziesz musiała długo czekać;) Coś nowego blokuje się na kawałku styropianu;)
Jestem ogromnie ciekawa tego typu książek pod kątem rynku polskiego/europejskiego. Nie wszystkie książki tej serii są w pełni przydatne dla polskiego rynku przez konkretne rekomendacje zamienników. Inną sprawą jest to, żę Europa ma bardziej restrykcyjne przepisy/normy na wiele wyrobów.
Uściski!
Śliczny ten igielnik. Tak sobie kiedyś myślałam, dlaczego przestałaś działać w temacie robótkowym?
OdpowiedzUsuńKsiążek nie znam i raczej w tym temacie nic nie polecę.
Dziękuję Kasiu:) Na przerwę w robótkowaniu złożyło się wiele elementów... Wraca ono jednak do mnie jak bumerang i bardzo mnie to cieszy:)
UsuńNie słyszałam o tych książkach choc temat jest mi bliski,ale szczerze mówiąc sam tytuł mnie odstrasza.Nie wiem czy w US Bitch znaczy cośinnego niż u nas,ale nie nie znajac opini np Twojej na temat tych ksiażek nigdy bym nawet nie siegnęła po nie:P
OdpowiedzUsuńPS.cieszę sie ze energia i wena do robótek Ci powróciła;)
Tak Agatko! Na pewno znaczy to co myślisz. To jest chyba taki haczyk tej autorki i jej serii. Myślę że chodzi o zaznaczenie asertywności i trwania przy swoim autorki. "Chuda/szczupła suka" może jednych odstraszać zatem, Ja jednak nie zważając na tyluł znazłam informację o tym, by szukać tam zdrowszych zamienników w naszej diecie. Dopiero później okazało się że temat obejmuje inne aspekty życia. Seria jest napisana zdecydowanie pod amerykański rynek, bo wiele w niej lokalnych przykłądów. Wiem jednak że na pewno pierwsza książka jest przetłumaczona na język polski. Jestem ogromnie ciekawa pozycji w tej tematyce na polskim rynku, dlatego zapytałam w poście.
UsuńWena jest, mam nadzieję że zostanie ze mną na dłużej:)
Igielniczek świetny, w sam raz na wprawki szydełkowe.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Właśnie tak:) Idealny na ladne, szydełkowe drobiazgi:)
UsuńTen afrykański kwiatek też mnie od dłuższego czasu kusi, ale za nic nie mogę znaleźć zastosowania...
OdpowiedzUsuńZ książkami tej autorki nie spotkałam się, ale zaciekawiłaś mnie :)
Pozdrawiam gorąco!
Zosiu! Na blogu, który poleciłam by zerknąć na wzór, znajdziesz na przykład misia, Może taka maskotkę wydziergasz?
UsuńWiem że zdrowe odżywianie i Ciebie ostatnio wciągnęło. W polskim tłumaczeniu, tytuł został zmieniony na "Wegańską boginię". Nie namawiam do diety wegańskiej (sama na takiej nie jestem), jednak polecam zaglądnąć po inspiracje! Ja wziąż mam eksperymentalne podeściu do kucharzenia - nigdy nie wiadomo czy coś z nowości na stałe nie zagości w naszym menu. Tymbardziej zdrowe nowości;)
Pozdrawiam!
Urocze, bardzo lubie takie małe formy szydełkowe - moga dodać wiele uroku w domu albo byc slicznym prezencikiem :)
OdpowiedzUsuń