Witam w czwartym dniu wyzwania fotograficznego Uli.
Dziś towarzyszył uczestnikom kolor CZERWONY.
Pomysłów miałam kilka, ale szukałam czegoś co by krzyczało do mnie
"To ja"!
Takim krzykiem zwróciła moją uwagę farba koloru strażackiej czerwieni, jaką w ostatnich dniach ktoś w sąsiedztwie pomalował sobie drzwi wejsciowe....
Muszę przyznać, że jest to sposób na przełamanie szarości jaka czeka za rogiem, gdy wszystkie liście z drzew już spadną.
Drzwi bez wątpienia wpadają w oko ;-)
OdpowiedzUsuńNie trzeba gościom dokładnego adresu podawać, a I tak trafią;)
UsuńWpadaja :) Wygladaja bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńMilego dnia :)
Dziekuję Joasiu!
UsuńPozdrawiam!
no fakt, ciężko takich drzwi nie zauważyć! nie głupi pomysł choć nie wiem czy miałabym na tyle odwagi by sobie takie sprawić. A interpretacja świetna!
OdpowiedzUsuńStawiam ze ktos dostal taka farbe jako gratis;)
UsuńPodoba mi się to ujecie.
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
Usuńladny kolor; nasze stacje strazackie jakies takie ponure, szaro-bure; pozdrawiam goraco :)
OdpowiedzUsuńU nas soczysta czerwien czesto zdobi remizy strazackie:)
OdpowiedzUsuńUsciski!
Wspaniały sposób na niebanalną elewację frontową :)
OdpowiedzUsuń