W roli głównej wystąpi caprese w nieco innej odsłonie.
Wprawdzie do zimy jeszcze daleko, ale zaintrygowana prostym i oryginalnym przepisem, postanowiłam sprawdzić jak smakuje zimowe caprese.
Przyznaję, że nadal na pierwszym miejscu pozostanie danie przygotowane z mozarelli, pomidorów i bazylii... Jednak dla poszukujących nowych doznań smakowych, prezentowana dziś przekąska na pewno takowych im dostarczy!
Zimowe caprese – mozzarella z pomarańczą
Porcja dla 4 osób
Składniki
2 kule mozzarelli z mleka bawolego, każda o masie około pół kg
4 pomarańcze
kilka zielonych oliwek bez pestek, z zalewy
oliwa z oliwek
słodka papryka w proszku
4 pomarańcze
kilka zielonych oliwek bez pestek, z zalewy
oliwa z oliwek
słodka papryka w proszku
Przygotowanie
Pomarańcze dokładnie obierz i oczyść z białej skórki. Pokrój mozzarellę, pomarańcze i oliwki w plasterki.Na talerzu układaj na przemian plasterki mozzarelli i pomarańczy, oprósz delikatnie papryką w proszku, ułóż kawałeczki oliwek. Polej oliwą z oliwek. Podawaj z pieczywem.
Pozwoliłam sobie na małą wariację i zamiast mozarelli w plastrach, użyłam mozarelli w postaci małych kulek. Ta forma podsunęła mi pomysł, aby zaserwować te przekąskę w formie szaszłyka.
Właśnie tak planuję podać moim gościom przy najbliższej okazji.
Jestem ogromnie ciekawa czy tylko dla mnie caprese w takiej odsłonie było nowością. Chętnie przeczytam Wasze opinie!
mmm, uwielbiam mozarellę i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńAle z pomarańczą jeszcze nie jadłam - szybko muszę to nadrobić :)
Wygląda niezwykle smakowicie i apetycznie. A przy zdjęciach wspaniale uchwyciłaś światło.
Ciekawy pomysł i jakże mało spotykany - mozzarella z pomarańczą... chyba kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń