Nie napiszę dziś nic odkrywczego, ale mam nadzieję zainspirować Was do wykonania zdrowszego wariantu odświeżacza powietrza w naszych domach.
Mając na uwadze coraz większe zanieczyszczenie otoczenia, już od dawna zwracam uwagę na to, aby nie przytłaczać siebie i bliskich nadmiarem chemikaliów w mieszkaniu.
Jesteśmy atakowani toksycznymi związkami z każdej strony często niezależnie od naszej woli!
Niech chociaż nasz dom będzie azylem, gdzie możemy się zregenerować.
Potrzebujemy:
słoik, puszkę lub inne naczynie
sodę oczyszczoną
kawałek materiału/gazy lub ozdobną papierową serwetkę
naturalne olejeki aromatyczne
opcjonalnie suszone kwiaty/etykiety
sznureczki lub wstążeczki
Wybrałam szklane słoiki, ale sprawdzi się tu także każde inne pudełeczko. Mile widziane wtórne użycie różnych opakowań.
Mam sporo haftowanych i dzierganych serwetek. Postanowiłam nimi ozdobić pachące słoiczki. Zapach moim odświeżaczom nadaje olejek z drzewa herbacianego oraz olejek i susz lawendy. Tu jednak polecam kierować się własnymi preferencjami lub właściwościami olejków eterycznych.
Można wykorzystać suszone kwiaty na przykład hortensji, które dodatkowo ozdobią nam słoiczek lub wykonać ozdobne etykiety.
Pamiętajmy jednak że to soda odgrywa tu zasadniczą role i ma za zadanie pochłaniać niechciane zapachy z powietrza.
Po jakimś czasie działanie olejku zapachowego zostanie przez sodę zneutralizowane, możemy wówczas do mieszanki ponownie dodać kilka kropli, a po maksymalnie 3 miesiącach wykonać świeżą mieszankę. Soda najmocniejsze działanie ma przez miesiąc od rozpakowania.
Takie własnoręcznie przygotowane pochłaniacze zapachów możemy postawić w szafce z butami, łazience lub okolicach kociej kuwety czy kosza na śmieci.
Oczywiście nic nie zastąpi regularnego sprzątania mieszkania na mokro, ale możemy w zdrowy sposób wzmocnić efekt naszych starań o przytulny dom.
Serdecznie go polecam!
Pozostając jeszcze przy wymienionych wyżej składnikach odświeżacza, chciałabym wspomnieć o możliwości wykonania zapachowej mgiełki do powietrza. Wystarczy w niewielkiej butelce z atomizerem zmieszac wodę z odrobiną wybranego olejku. Taka mgiełka z powodzeniem zastąpi sklepowe zapachy, które często tylko maskują brzydkie zapachy.
Wiele naturalnych olejków ma także właściwości antyseptyczne i może nie działają mocno i błyskawicznie, ale na pewno są dla nas zdrowsze.
Na koniec jeszcze kilka słów o sodzie oczyszczonej.
Sodę, która już nie zbiera solidnie zapachów z lodówki czy innych zakamarków mieszkania, wykorzystuję do szorowania powierzchni w łazience czy kuchni.
W okresie letnim pasta z sody i wody, ładodzi swędzenie miejsc pogryzionych przez komary.
To produkt, który daje nam wiele możliwości.
Niedawno odkryłam bardzo interesującą stronę, na której zaintrygował mnie detoks włosów przy użyciu sody. Ta strona to Zielony Zagonek, który jest kopalnią inspiracji dla osób szukających naturalnych sposobów w codziennym życiu.
W trosce o czyste i zdrowe powietrze w domu stosuję także inne sztuczki i sposoby. Chętnie się nimi z Wami podzielę w osobnym wpisie!
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
Oooo czegoś takiego było mi trzeba :) dzięki Oleńko!
OdpowiedzUsuńProszę bardzo:)
UsuńWspaniały pomysł !
OdpowiedzUsuńSodę trzymam w lodówce i naprawdę nie ma żadnych zapachów ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
O tak! W lodówce jest niezastąpiona!
UsuńBuziaki Agnieszko!
W okolicach kociej kuwety to by mi się przydał, jak nic! ;)) A powiedz coś więcej o proporcjach, ile sody i ile kropel olejku? Sodę używam głównie w kuchni do czyszczenia blatów i zlewu z konglomeratu - działa niezawodnie. :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ewus! Sodę możesz dosypywać do kociego żwirku. Niektóre żwirki już fabrycznie ją zawierają, ale jeśli nie to można właśnie samemu to zrobić.
OdpowiedzUsuńNa słoiczek z ok 300 g sody wlewam dosłownie kilka kropelek plus suszone kwiatki. Zapach z dnia na dzień słabnie, ale soda swoją role pełni. Osobiscie mi to bardzo odpowiada, bo ja nie lubię mocnego aromatyzowania czegokolwiek.
Dzięki za podzielenie się Twoim zastosowaniem sody:)
Pozdrawiam!
Bardzo spodobały mnie się ozdobne słoiczki, z zaciekawianiem przeczytałam cały wpis!:) Myślę, że czas pomyśleć o zakupie olejku :) Dziękuję za inspirację!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Cieszę się Kasmatko że mój wpis wniósł coś nowego. Szukaj wśród naturalnych olejków - one nie są tanie, ale bardzo skoncentrowane. Mała buteleczka ulubionego zapachu posłuży Ci całkiem długo:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
Z nieba mi spadłaś z tym postem, bo ja jestem alergikiem i astmatykiem i nie mogę stosować tych wszystkich kupnych odświeżaczy. Teraz będę miała pole do popisu :)) Cieszę się jak dziecko, normalnie. Przy najbliższej okazji zaopatrzę się w większą ilość sody, jakieś olejki i do dzieła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco! :))
Zosieńko nie jakieś, ale takie, które będziesz lubieć i koniecznie naturalne! Może eukaliptusowy by się u Ciebie sprawdził? Ja myślę się w niego zaopatrzyć na okres jesienno - zimowy:)
UsuńW odświeżaczu do lodówki, można użyć cytrynowego, ale już sama soda robi ogromną różnicę!
Uściski Zosieńko!
Bardzo ciekawe informacje. Niby większość wiedziałam, ale zazwyczaj nie używałam sody do niczego poza kuchnią.
OdpowiedzUsuńTe słoiczki są śliczne.
Wiedziałam że nie odkrywam "nowego lądu", ale myślę że warto się nawzajem inspirować w pożytecznych rozwiązaniach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
Tego nie wiedzialam, swoja droga bardzo rzadko uzywam sody, no chyba tylko gdy myje lodowke.
OdpowiedzUsuńAle pomysly zapachowe podobaja mi sie, tez zwracamduza uwage aby byc eko :)
usciski
Trzymając nawet niewielką ilość świeżej sody w proszku, zapobiegamy niechcianym lodówkowym zapaszkom. Na co dzień łatwo zapomnieć o wielu właściwościach tego prostego składnika. Mam nadzieję że ktoś moim wpisem się zainspiruje i o niej sobie przypomni:)
UsuńPozdrawiam!
wiedziałam o właściwościach pochłaniania zapachów przez sodę ale nigdy nie wpadłam aby wykonać taki rodzaj odświeżacza. Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę Doniu i pozdrawiam:)
UsuńBardzo fajny pomysł ! Uwielbiam takie posty ! Przy tym jak zwykle u Ciebie - piekna aranżacja ...napewno spróbuje u siebie w domu, uściski
OdpowiedzUsuń